Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Wspomnienia: Iskierka

  Zjawisko. Początkowo pojawiała się tuż przy tobie lub za szybą z pleksi, z martwym uśmiechem i oczami bez życia wpatrzonymi w ciebie. Nie mówiła. Kładła dłoń na przezroczystej powierzchni, chyba w geście pozdrowienia. Stając na środku przejścia klękała nieoczekiwanie, wznosząc ręce. Nie słysząc jeszcze barwy jej głosu widziałam teksturę jej skóry na udach kiedy, chyba nieświadomie, przy szerszej publiczności postanowiła się rozebrać.  Podobno niektórych pacjentów opluła, leki przyjęte wieczorem zwymiotowała, ale mnie udało się ją odprowadzić do pokoju. Czułam jej delikatny dotyk na szyi kiedy głaskała mój tatuaż. Bałam się, jednocześnie wiedząc, że nie zrobi mi krzywdy. Widziałam jak z uciekającymi pod powieki źrenicami szła oparta o ścianę, mając usta wyschnięte na wiór i język wysunięty na dolnej wardze. Szeptała, że chce do nieba i żeby jej zaufać. Tego dnia udało mi się z nią pierwszy raz porozumieć. Kolejne dni przyniosły coraz pewniej wypowiadane słowa, nadal szeptem, ale zrozu